Lulinho
Admin
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:20, 16 Paź 2006 Temat postu: 15.10.2006r. FC Barcelona 3-1 Sevilla |
|
|
Barcelona 3-1 Sevilla
Ronaldinho (kar.27)
Ronaldinho (39 min)
Messi (79 min)
Kanoute (37 min)
Barcelona zrewanżowała się dzisiaj Sevilli za porażkę w Superpucharze Europy, wygrywając gładko 3:1. Kibice mogli obserwować taką drużynę, jaką wszyscy kochamy, z grą pełną fantazji i niezliczoną ilością niekonwencjonalnych zagrań wykonywanych przez Ronaldinho. Najlepszy zawodnik globu w dzisiejszym spotkaniu pokazał Sevilli jak gra się w piłkę.
Sevilla nie chcąc się pogodzić z faktem porażki zaczęła popełniać błędy, posuwając się czasami do naprawdę groźnych fauli. Po brutalnym zatrzymaniu Juliano Belletti’ego przez Renato sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny w dwudziesej siódmej mincuie wykorzystał Ronaldinho Gaucho i Barcelona prowadziła 1:0. Między trzydziestą szóstką a czterdziestą minutą meczu na boisku wydarzyło się sporo. Sevilla wyrównała w trzydziestej szóstej minucie za sprawą Frederica Kanoute, ale krótko cieszyła się z remisu. W trzydziestej dziewiątej minucie Ronaldinho po raz drugi tego dnia pokonał Palopa i na twarzach wszystkich kibiców Blaugrana zgromadzonych na Camp Nou znów zawitał uśmiech.
Sevilla cały czas próbowała stworzyć podbramkowe sytuacje, ale na genialną Barcelonę nie było sposobu. Dziesięć minut przed końcem meczu bramkę na 3:2 Lionel Messi. W tym młodym chłopaku drzemią niesamowite ilości pozytywnej energii i piłkarskiej fantazji. Zdruzgotana Sevilla musiała się pogodzić z bolesną porażką.
Na wielkie brawa zasługuje strefa obronna Katalończyków, a także bramkarz Barcelony. Gdyby nie świetny w bramce Victor Valdes, nie cieszylibyśmy się z zasłużonego zwycięstwa. Linia obrony z Carlesem Puyolem na czele nie miała dzisiaj łatwego zadania, bowiem trener Sevilli dwoił się i troił, żeby jego zespół był bardziej skuteczny. Skończyło się to dla niego czerwoną kartką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|